LAO CHE

LAO CHE wraca po pięciu latach do Filharmonii w Szczecinie, aby ponownie wypełnić swoją energią złotą salę koncertową. Po dwudziestu latach wspólnego tworzenia zespół nadal zachwyca różnorodnością wpływów, stylów i rytmów, utrzymując jednocześnie niepowtarzalne, rozpoznawalne brzmienie. Niezmiennie też o wyjątkowości LAO CHE stanowią treściwe teksty Huberta „Spiętego” Dobaczewskiego.

Muzycy LAO CHE sprawnie łączą rock, folk, funk, elektronikę i hip-hop. W ich twórczości znajdziemy zarówno wpływy piosenki aktorskiej, stylistykę słuchowiska radiowego, jak i albumy koncepcyjne. Płyty LAO CHE produkowali m.in. Piotr „Emade” Waglewski oraz Eddie Stevens, znany z elektronicznych brzmień muzyki zespołu Moloko. Na swoim koncie mają takie nagrody, jak Fryderyki, Nagrodę Muzyczną Programu Trzeciego „Mateusz” oraz Gwarancje Kultury TVP Kultura.

Mariusz „Denat” Denst powiedział, że „w państwie laoczańskim mamy parlament tak skonstruowany, że wszystko się uzupełnia”. Hubert „Spięty” Dobaczewski – że jest to zespół zgodny. Jednocześnie, a może właśnie z tego powodu, jest to na swój sposób zespół „reaktywny”. Będąc uważnymi i wrażliwymi obserwatorami rzeczywistości, dają w swojej twórczości wyraz temu, co ich niepokoi, jak np. brak porozumienia i coraz silniejsze różnicowanie się w polskim społeczeństwie.

„Spięty” opisując to, co widzi, unika rozstrzygania i edukowania. Teksty tworzy do gotowej już muzyki przeważnie miesiącami. Stara się w swoich wersach „powiedzieć jak najwięcej jak najmniejszą liczbą słów”, a słowem operuje w sposób mistrzowski. Na tyle, aby jego twórczość poza książeczkami do płyt trafiła także do… podręczników do języka polskiego.